Uwielbiam koty dopasowujące się do tła, jakby doskonale wiedziały, jaki ma powstać obraz bądź kadr - jak te na zdjęciu pierwszym i drugim. Ten na trzecim uważa, że się mu przeszkadza, w końcu nawet młynarz ma dziś wolne.
Kot z pierwszego zdjęcia jakby mówił: to moja posesja! Z drugim mam kłopot.Czy to malowany bo tylko takiego widzę? Trzeci zaś wie co robi...to księgowy- liczy worki z mąką! :)