W Sa Bassa Blanca on jest dostojny i godnie prezentuje się w pomnikowym ogrodzie pod starą majorkańską wieżą.
W Lluc czarny jak diabeł nonszalancko przechadza się po klasztornym podwórzu. Jego koledzy w muzealnym sklepiku podzielili się znacząco rolami. Jedni demoniczni kolorowo zachęcają do zakupów, inni iście anielscy jakby w uniesieniu odważnie wpatrują się w handlowy nieboskłon.