Muzeum Architektury założył w latach 1885/86 architekt i akademicki nauczyciel Julius Carl Raschdorff, dzięki czemu obiekt zalicza się do najstarszych tego typu na świecie. Sam Raschdorff był za życia jednym z najsłynniejszych niemieckich architektów, jego dziełem jest słynna berlińska katedra, ale i kaplica grobowa grafa Hermana Traugotta von Arnim w Parku Mużakowskim w Łęknicy oraz kościół Dobrego Pasterza w Świerklańcu. Współczesny Uniwersytet Techniczny w Charlottenburgu, gdzie zgromadzona jest kolekcja odwiedzanego przez nas dzisiaj muzeum to nie tylko jego projekt, ale i miejsce 36-letniej zawodowej pracy jako profesora budownictwa w Wyższej Szkole Technicznej (tak uczelnia się w tamtych latach nazywała). 150 tysięcy projektów budowlanych autorstwa ponad 1200 architektów, notesy ze szkicami, manuskrypty i fotografie dokumentujące historię niemieckiej architektury końca XVIII, całych XIX i XX wieku to imponująca kolekcja, która powinna być słynna....a nie jest.
Nigdy o tym muzeum nie słyszałam, nie widziałam plakatów wieszczących przecież corocznie odbywające się wystawy. Nawet mieliśmy spore trudności, żeby muzeum znaleźć. Ogromny plac Ernst-Reuter otoczony jest budynkami uniwersyteckimi, więc plątaliśmy się trochę niecierpliwie, bo udało się nam zarezerwować bilety na oprowadzanie z przewodnikiem. Tak przynajmniej myśleliśmy...
Zacne Muzeum Architektury odnaleźliśmy w piwnicach. Na miejscu okazało się, że Modersohn i Freiesleben, dwóch współpracujących ze sobą architektów, będą prezentować zgromadzonym swoje projekty, a my z kieliszkiem szampana w jednej ręce i zakąską w drugiej możemy wyrazić zachwyt. Parę modeli domów, parę fotografii, książka i pocztówki do nabycia. Okazało się, że jesteśmy jedynymi laikami w towarzystwie, nie mogliśmy pochwalić się podobnym zawodem, co zminimalizowało zainteresowanie. Przyjrzeliśmy się wystawionym obiektom dość dokładnie szybko orientując się, że na zobaczenie właściwej kolekcji nie mamy szans. Jest zdeponowana, ale za to udostępniona w formie digitalnej na stronie internetowej.
Jak do tej pory to najsmutniejsze muzeum, które widziałam w swoim życiu. W dodatku pozostawiło po sobie odcień … szarości. Można pokusić się o stwierdzenie, że trochę szkoda. Jednak to nie mnie oceniać, czy niewidziany zbiór zasługuję na lepszą oprawę.
Wstęp za to darmowy;)
Architekturmuseum der Technischen Universität Berlin
in der Universitätsbibliotek
Straße des 17. Juni 152
10623 Berlin
godziny otwarcia: poniedziałek-czwartek 12-16