Geoblog.pl    mamaMa    Podróże    Jestem w podróży...choćby tylko w głowie 2025    Marzenie i nieszczęście
Zwiń mapę
2025
02
lut

Marzenie i nieszczęście

 
Portugal
Portugal, Funchal
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 53 km
 
Ogród Atlantyku, wyspa kwiatów, wyspa wiecznej wiosny, podzwrotnikowy klimat i wulkaniczna ziemia - brzmi nie tylko obiecująco. Madera spełnia wszystkie wyobrażenia, które powstają po usłyszeniu tych określeń. Już z samolotu widać soczystą zieleń, a pierwsze kroki z lotniska malują się barwami kwiatów, które my możemy kupić w kwiaciarni, albo, które rachitycznie rosną u nas w doniczkach. Królewska strelicja na przykład jest wszędzie, bywa krzakiem przy drodze i ozdobą willi. Agapanty, storczyki, protea i butea, jacarandy, hortensje, żmijowce i smukła agawa, symbol wytrwałości i siły. Flora jest wszechobecna i tak różnorodna, że od razu traci się dla Madery głowę. Odprężające działanie, relaksujące, nadające lekkości i optymizmu. Subtelny szum palm i miękkość trawy. Gdzie nie spojrzeć – jest pięknie.

Ten stan stężony jest do potęgi w ogrodzie tropikalnym Monte Palace (Jardim Tropical Monte Palace) na wzgórzu Monte. Angielski konsul Charles Murray zakupił teren w XVIII wieku, a w 1897 roku nowy właściciel Alfredo Guilherme Rodrigues wybudował luksusowy dom, który został później przekształcony w hotel (Monte Palace Hotel). Po jego śmierci obiekt przejął bank, od którego odkupił go Jose Berardo, ostatecznie przekazując ogród stowarzyszeniu swojego imienia. Ten portugalski biznesmen, inwestor, spekulant i kolekcjoner sztuki, swego czasu w porywach najbogatszy Portugalczyk, urodził się w stolicy Madery Funchal. Jego turbulentne, pełne niejasności i pieniędzy życie tutaj znajduje ujście pod najpiękniejszą postacią i w kojącej wszelkie grzechy wersji. Roślinność tworząca raj i sztuka wkomponowana w nią, jak najpiękniejszy obraz. Pękate i dosadne drzewa oliwne i podobnego kształtu kobieta w kapeluszu leżąca na brzuchu. Muzeum ze sztuką współczesną i szczególne wydarzenia oraz miejsca Portugalii zobrazowane na panelach. Przybycie Portugalczyków do Japonii przedstawione na 166 płytach i flamingi na jednej nodze na tle błękitnych azulejos. W końcu Jezioro Łabędzie z widokiem na były hotel. Na malutkim półwyspie muzycy uprzyjemniają gościom niedzielne południe rytmami samby i jazzu. Ananasowy koktajl pasuje jak ulał, papierowy parasol i ekologiczna słomka. Malutkie kapliczki, wodospady rozbryzgujące się tęczą, czerwone dachy japońskich altanek. Dziewczynka skacząca na skakance i bar, w którym można skosztować ponchy. Rozdrażnione turystami łabędzie atakujące ich nogawki, syczące groźnie na nieporządanych przybyszów. Kobiety w wodzie, jedna prężąca do słońca swoją nagość, inna w mokrej sukience rubasznie nonszalancka. Terakotowa armia na wzór tej z grobowca chińskiego Pierwszego Cesarza Qin, z tą różnicą, że ta jest kolorowa. Waza Kleopatry, najwyższa obrócona na kole garncarskim na świecie. Miejsca tak zacienione, że aż chłodne, inne tak słoneczne, że robi się gorąco. Wspaniała mieszanka, leniwe godziny, łagodny bieg czasu.

I obok tego, kipiącego pięknem, spełniania marzeń, spoczywa człowiek nieszczęśliwy. Karol I Habsburg, ostatni władca Cesarsko-Królewskich Austro-Węgier z dynastii habsbursko-lotaryńskiej. Ojciec ośmiorga dzieci, przy czym ostatnia córka urodziła się po jego śmierci. Koronowany na króla Węgier 30 grudnia 1916 roku walczył z niepowodzeniem o zakończenie wojny i ocalenie monarchii. Związanie z cesarstwem niemieckim pociągnęło za sobą upadek Habsburgów, choć on sam nie abdykował, a jedynie zrezygnował z udziału w rządach. Próbował dwa razy w 1921 roku powrócić do władzy, został w końcu wywieziony z żoną decyzją państw Ententy na Maderę. Później dołączyły do nich dzieci. Wilgotny klimat wyspy i bardzo złe materialne warunki rodziny, choć pewnie i utrata władzy 1 kwietnia 1922 roku zabiły zapaleniem płuc 35-letniego monarchę. Proces beatyfikacyjny rozpoczął się w 1949 roku, a dokończył go w 2004 roku papież Jan Paweł II, który swoje imię Karol otrzymał właśnie na cześć ostatniego władcy Austro-Węgier. Podobno gdy spotkał się z żoną Karola, Zytą, miał powiedzieć: „Miło mi powitać cesarzową mojego ojca”.

Do miejsca pochówku ostatniego cesarza Austrii wiodą szerokie i strome schody. On sam wyciąga do nas rękę z cokołu. Jego grób po lewej stronie kościoła Nossa Senhora do Monte to żelazna trumna i patriotyczne austriacko-węgierskie wstążki. Karol patrzy z przyklejonego do niej portretu. Jeden aniołek przesyła buziaka, drugi nakazuje milczenie. Cały skromny wystrój, alabastrowe okna i dębowy krzyż, pochodzą z Austrii. Od 1989 roku w kościele kapucynów w Wiedniu czeka na monarchę miejsce na jego grób. On jednak wciąż jest tutaj, w kościele Matki Boskiej z Monte, tej, której figura miała się tu pojawić pewnemu pastuszkowi w XVI wieku. Madonna chroni od tej pory wyspę Funchal i gdy w 1803 roku nieustannie padało, a rwące potoki niszczyły miasto, to ona wysłuchała modlitw mieszkańców i deszcz przestał padać. Dla przybywających do niej pielgrzymów wybudowano ten właśnie monumentalny kościół. Rodzina Karola uważa, że zabranie go stąd byłoby dużym nietaktem wobec obywateli Madery. Jest więc tutaj, w miejscu, które przyjęło go wprawdzie w najtrudniejszej życiowej sytuacji, ale i zabiło.

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (69)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
Danach
Danach - 2025-03-15 00:04
Ale tam uroczo :)
 
 
mamaMa
Anna M
zwiedziła 19% świata (38 państw)
Zasoby: 1478 wpisów1478 5708 komentarzy5708 23662 zdjęcia23662 1 plik multimedialny1