Zakopane pełne kotów, takich i owakich. W Kocim Zamku można przenocować, a na Pęksowy Brzyzek chodziłam co wieczór, by zobaczyć czy znów tam jest. Był, codziennie i zawsze przy tym samym grobie, wyglądał na bardzo zadowolonego, jakby to było jego miejsce na ziemi.