Nie wiem, czy on coś sugeruje, a może nie chcę wiedzieć! Ręka drży, w zdjęcie się potem nie można wpatrywać, bo aż boli ta mgła pomieszana z wyzwaniem. Koci rozpęd i bikini czerwone na uspokojenie. Na pewno nie na odwrót!
Witam serdecznie - przebyłam dzisiaj całą kocią wędrówkę Pani wpisów i jestem zachwycona treścią , zdjęciami ... Wszystko bardzo mi się podobalo i poczytam kolejne kocie opowieści ! pozdrawiam :)
Kocie ścieżki niezbadane i niezauważalnie uzależniające. Zalecana ostrożność, przynajmniej lekka!
Spanner - 2010-06-18 19:04
widzialo sie ladniejsze i zywe w bikini. A ja mialem nadzieje ze to zdjecie Szanownej Pani ale po powiekszeniu okazlo sie ze to lalka albo nieudolny obraz..... Marzenie peklo jak nawieksza banka pana piotra.No niestety...juz byl w ogrodku i wital sie z gaska....i musial sie obejsc smakiem....
zielona i wojujaca feministka - 2010-06-19 21:42
ja tez sei przypatrzylam temu zdjeciu i jestem bardzo zniesmaczona ze pani umiescila takie zdjecie kobiety ktora prawdopodobnie byla pobita-prosze sie przypatrzec ona ma since!!. Mam nadzieje ze Pani niepopiera zasady "jak sie kobiety nie bije to jej watroba gnije
Kot, tu chodzi o kota, najpierw on, a właściwie tylko on, a nie bikini! A może to tylko cień, nie sińce... Proszę wyluzować i zająć się kocim tematem, bo mam wrażenie, że głodnemu chleb na myśli.