Zakątek Liepe przez stulecia był podobno nieznaną krainą - samotny, na odludziu, z niewielką liczbą mieszkańców. Ciekawe, że w takich okolicznościach to tutaj powstał kościół, który jako pierwszy zostaje wymieniony w historii wyspy Uznam - 1216 rok. Ten, który można zwiedzać dziś - surowy, zimny, srogi - powstał pod koniec XV wieku jako wierna kopia, bez wieży, za to z późnośredniowiecznymi freskami ściennymi. Groby groźne i smutne, grube pnie rosnących wokół drzew, dzwonnica bliska ziemi (dziwne to, dzwonnice są wysokie), jesienny, kolorowy bukiet kwiatów w wejściu.
Sceneria zdaje się zawsze być taka sama - głucha cisza i surowość tutejszego życia, przestrzeń ołowiana, wietrzna, bezlitosna, skostniała. Kolory jesieni nie łagodzą tego odwiecznego krajobrazu zimnych mórz, tej atmosfery pojedyńczych drzew i domostw.