Geoblog.pl    mamaMa    Podróże    Jestem w podróży...choćby tylko w głowie 2011    Piach i deszcz
Zwiń mapę
2011
06
kwi

Piach i deszcz

 
Iran
Iran, Yazd
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 4725 km
 
W drodze burza z błyskawicami, piaskowy wiatr i deszcz - podobno to ewenement na tych stepach i trzeba się cieszyć z przeżytego.
Spektakl nieziemski - chmury przewalającego się piasku na tle majestatycznych nagich skał, step rozszalały i świszczący: Irańczycy przywiązują swój towar do przyczep. Ta trasa to tranzyt dla ciężarówek, w ogóle nie jeżdżą samochody osobowe, tzn. dziś o tej porze nie jeżdżą, ciężarówki sączą się ociężałym tempem w chmurach czarnych spalin. Towar z Afganistanu wieziony do portów jest skrupulatnie kontrolowany wyrywkowo na obecność środków odurzających. Z alkoholem nikt się nie liczy, z narkotykami jak najbardziej. Wspinają się te olbrzymy na wysokość 2500 m n.p.m., by potem hamować topornie. W drodze do Isfahanu - rajskiego miasta meczetów, pałaców i ogrodów.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (1)
  • zdjęcie
Komentarze (4)
DODAJ KOMENTARZ
zula
zula - 2011-05-03 22:26
To była taka droga przez mękę...przed rajem !
 
pewny siebie
pewny siebie - 2011-05-08 17:41
ale do raju nie doszla bo gdyby tam doszla to by tam zostala tak czy nieß
 
zula
zula - 2011-05-08 22:25
mamaMa doszła do Eşfahān ...raju tego kraju , opisała nam to miejsce i jedzie dalej .
Rozpoczęłam kolejną 100 komentarzy i życzę aby ich było tysiąc !!! :)
 
mamaMa
mamaMa - 2011-05-11 22:36
Do raju doszlam, ale poszlam dalej, bo raj niejeden jest, dla kazdego cos innego, w kazdym momencie inna jego definicja, wiec podroz nieustanna, odkrywcza, z raju do raju, choc coraz czesciej mam wrazenie, ze raj troche nosi sie w sobie. Trzeba tylko sobie to wypracowac, albo na to zapracowac...
 
 
mamaMa
Anna M
zwiedziła 18% świata (36 państw)
Zasoby: 1403 wpisy1403 5501 komentarzy5501 22018 zdjęć22018 1 plik multimedialny1