Spotykamy tu studenta, który się spalił, profesorów, chińskiego artystę, pioniera czeskiej turystyki, aktorów, generałów, dzieci i kokietki. Patrzą na nas nieprzemijającym spojrzeniem i nareszcie uchwyconą wiecznością.
Jest ich około 2 milionów.
Największy cmentarz Pragi.
O pięknym poranku.
O pięknym słońcu.
Z łagodnością, którą można znaleźć tylko wśród grobów.
Różnie poukładane życia, fantazyjne, czasem dramatyczne pomniki i wizerunki jednego Boga pod wieloma postaciami.
Niby przpadkiem tu jesteśmy, ale to żaden przypadek. Niezaplanowane, bez mapy czy przewodnika, ale prowadzone duszami martwych ciał, dobre spojrzenie na przyszłość.
Wyjeżdżamy z Pragi uspokojeni, naładowani dobrymi uczuciami i napełnieni takimiż emocjami.
Spokój kiedyś znajdziemy wszyscy.