Geoblog.pl    mamaMa    Podróże    Jestem w podróży...choćby tylko w głowie 2018    Słowiańskie komary i arystokracja (pałace i dwory Meklemburgii)
Zwiń mapę
2018
01
mar

Słowiańskie komary i arystokracja (pałace i dwory Meklemburgii)

 
Niemcy
Niemcy, Kummerow
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 968 km
 
Dzisiaj będzie dużo – przebrzmiałej arystokracji, ich potraconych majątków i bieli śniegu, niestety chrzęszczącego i skrzypiącego pod butami mrozu nie da się przekazać.

Kummerow pochodzi od słowiańskiego słowa "komor" i od razu wiadomo, że już Słowianie opędzali się tutaj od komarów. Zanim wybudowano ukazujący się w oddali pałac, osada otrzymała w 1255 roku prawa miejskie (!!!), a na przełomie XII i XIV wieku krajobraz dominowała twierdza wodno-graniczna, która dotrwała w złym wprawdzie stanie do XVIII wieku.

Od powołania w 1309 roku na stanowisko dostojnego urzędnika książęcego Heinricha von Maltzahna rozpoczyna się długa historia panowania tej rodziny w osadzie przeplatana wojnami, sporami spadkowymi, a czasem zwykłą chciwością czy zawziętością. W 1588 roku Hartwig Maltzahn oskarża jedną z kummerowskich kobiet o uprawianie magii i jako czarownicę spala na stosie na tzw. „sądowej górze” (Gerichtsberg). Po przerażającej wojnie trzydziestoletniej lat 1618-1648 zostaje w wiosce zaledwie 16 mieszkańców, ona sama przechodzi w ręce szwedzkie, a w 1720 roku pruskie. Właśnie wtedy na przełomie XVII i XVIII wieku przypada rozkwit Kummerow, w którym można było doliczyć się trzech kościołów – niezaprzeczalny znak dobrobytu. I w tym momencie pokazuje się na horyzoncie dziejów nasz pałac wybudowany w latach 1725-1733 na zlecenie radcy ziemskiego Albrechta von Maltzahna. Już na przełomie 1740/41 roku odbywa się pierwsza szkolna lekcja w wiosce, a od 1763 roku panuje powszechny obowiązek nauki. W 1895 roku rodzi się tutaj Mortimer Bogislaw Ernst August von Maltzahn, ostatni baron rodziny, który jeszcze przyjmuje pod swój dach napływających pod koniec wojny uchodźców (liczba mieszkańców wzrosła z 325 do 700), by w końcu zostać aresztowanym i wywłaszczonym. Wyjeżdża do Düsseldorfu, gdzie z sukcesem prowadzi pralnię, umiera bezdzietnie.

A pałac wyrusza do socjalistycznego tańca dewastacji. Po uciekinierach i obozie kwarantanny służy za mieszkanie przydzielonym, za szkołę i urząd gminy, oddany poczcie w 1985 roku miał być ośrodkiem szkoleniowym, a potem rekreacyjnym, które to plany zarzucono w 1988 roku. Po zmianie systemu według niektórych źródeł miał tutaj być dom publiczny, krótko i nieudolnie, do roku 2011 opuszczony zamieniał się w ruinę. Podobnie jak park zaprojektowany przez samego Petera Józefa Lenne. W końcu zakupił go mężczyzna ożeniony z Amerykanką, co zdaje się mieć duże znaczenie. Być może mąż nigdy by się na taki krok nie zdecydował, to jej wyobrażenia o pionierskości i odkrywaniu eldorado miały być tutaj motorem. Prace remontowe wrą, a już niektóre sale zostały udostępnione w okresie wiosenno-letnim szerokiej publiczności. Wystawa fotografii zobaczona została w dniu otwarcia przez bez mała 4 tysiące osób, a w planach jest Narodowe Muzeum Fotografii. Na szczęście.

Zaglądamy do okien i słyszymy wiertarki, obchodzimy budynek czując jego aż piszczącą z nowego życia radość. Na tyłach wcale nie zaskakuje rozległy widok na jezioro ze znajdującym się na pierwszym planie jakby cmentarzem. Po podejściu okazuje się, że to raczej … sztuka. Pośród zmrożonego jarmużu docieramy do brzegu finezyjnie i wymyślnie skutego lodem. Ileż pracy jest tutaj zaklętej, ileż pomysłów i przypadków w tym lodowym ruchu pędzla, jakie wykorzystanie dostępnego materiału! Prawie wmraża nas ten widok do środka, zbyt długo się tutaj zatrzymujemy, musimy trochę podreptać, pobiegnąć truchtem, by rozruszać zmarznięte nogi. Pałac lśni w słońcu, pyszni świetlaną przyszłością, zaprasza ponownie – zaprasza!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (13)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (7)
DODAJ KOMENTARZ
BPE
BPE - 2018-03-05 07:42
cudowna zima w niezwykłym miejscu ...... a historia jak wiele ........kołem się toczy
 
marianka
marianka - 2018-03-09 10:50
Jak dobrze, że historia kończy się happy endem! Chociaż sprawia, że zaczynam się zastanawiać czy jakikolwiek pałac (poza pałacem kultury z Warszawy, hihi) przetrwał szczęśliwie epokę komunizmu, wychodząc z niej w lepszym stanie niż wszedł?
 
danach
danach - 2018-03-12 12:38
Oj super, że dostanie nowe życie a Muzeum Fotografii bardzo mi się podoba :)
 
pamar
pamar - 2018-03-12 12:41
Ale z łatwością można sobie wyobrazić ten chrzęszczący śnieg. Zima w najlepszym wydaniu!
 
stock
stock - 2018-03-18 23:09
Jeśli to prawda z domem publicznym, ktoś musiał mieć niezły rozmach :)
 
mamaMa
mamaMa - 2018-03-19 05:43
marianko, cos by sie na pewno znalazlo...
stock ;-)
 
mirka66
mirka66 - 2018-05-31 23:12
Ale biel....az razi w oczy.
 
 
mamaMa
Anna M
zwiedziła 18.5% świata (37 państw)
Zasoby: 1439 wpisów1439 5600 komentarzy5600 22832 zdjęcia22832 1 plik multimedialny1