Połowa już (a może dopiero) wyremontowana, druga jeszcze nie.
Pałac rozdarty i wyglądem i przeszłością.
Zamaszysty, wydaje się mieć tutaj pomimo wszystko prawdziwe korzenie.
Na przestrzeni dziejów wciąż traci bądź zmienia właścicieli – rodzina von Maltzan od XIV wieku, która w 1779 roku uczyniła z posiadłości swoją rodzinną siedzibę, w latach 1828-1851 ród Heise-Rothenburg, od których Karl von Maltzan odkupuje starą stratę bądź zgubę. Jego syn musi ją znowu sprzedać, tym razem rodzinie Tiele-Winckler w 1876 roku, którą wywłaszczają socjalizmu bezpardonowi przedstawiciele. Mieszkania dla robotniczego ludu, biura, kino, dom dziecka i sklep konsumu (niemiecki odpowiednik polskiej sieci Społem) mieści w sobie ta rozrzutna w gabarytach rezydencja. Rozległy park wykarczowano. Dzisiaj, mając za sobą odyseję odsprzedaży po zachodzie niezłomnej jutrzenki socjalizmu, jest podobno od długiego czasu już remontowany, by kiedyś móc zarabiać sobą na turystach. Jeszcze cisza wokół niego. A dziś wciąż wzmacniający się mróz.