Żyzność i urodzaj. Idealne połączenie kultu i płodnej ziemi. Efekt – raj, o którym opowiadają święte księgi.
A gdy wybudowano świątynie to poeta Pindar powiedział: „Najpiękniejsze ze śmiertelnych miast”.
Akragas powstało około roku 582 p.n.e. założone przez doryckich kolonistów z Gali i Rodos.
Istnieje jednak legenda, według której to Dedal uwięziony przez króla Krety Minosa, uciekając z Ikarem (którego los jest znany) dotarł tutaj na skrzydłach zrobionych z ptasich piór i założył miasto. Wybudował świątynię Apolla i umieścił w niej jako ofiarę swoje skrzydła.
Najbogatsze miasto Wielkiej Grecji.
To, jakim stał się Akragas, wzbudzało i zachwyt i trwogę.
W latach 570 p.n.e. - 555 p.n.e. zarządzane przez Falarisa, byłego poborcę podatkowego, który obiecał mieszkańcom tanie materiały i najlepszych specjalistów do budowy świątyni Zeusa w zamian za stanowisko kierownika prac. Za otrzymane pieniądze zakupił niewolników, wynajął cudzoziemców i zgromadził na wzgórzu materiały budowlane. Te miały zostać rozkradzione, jak sam ogłosił i wyznaczył nagrodę za wskazanie rzekomych złodziei. Przekonał też zleceniodawców do potrzeby zbudowania muru wokół budowy, dzięki czemu świątynia stała się twierdzą. Później napadł na mieszkańców miasta i zabił wszystkich wolnych mężczyzn, a zakupionych niewolników i wynajętych cudzoziemców uwolnił, czyniąc z nich swoją straż przyboczną. Narodził się tyran. Najstarsze narzędzie kaźni jest jego dziełem –
byk z brązu. Pierwotnie miał być instrumentem muzycznym uświetniającym uroczystości, jego konstruktor uznał jednak, że do górnego zamykanego otworu można wkładać skazańca i piec go żywcem, rozniecając żar pod bykiem. Funkcja muzykalna pozostała – krzyk ofiar tak był zniekształcany przez modulator w głowie byka, że wydobywał się jako ryk zwierzęcia. I to właśnie konstruktor miał zaszczyt wystąpienia z pierwszym koncertem. Ostatnim był sam Falaris.
O jego następcy Teronie, również tyranie, niewiele można się dowiedzieć, poza tym, że za czasów jego władzy Akragas przeżyło swój największy gospodarczy i artystyczny rozwój.
Velle dei Templi czyli Dolina Świątyń nie jest doliną, ale grzbietem wzgórza. Pięć doryckich świątyń było doskonale zewsząd widocznych, szczególnie dla marynarzy. Willa Aurea, nekropolia i rajski ogród ze starym systemem nawadniającym. Gaje pomarańczowo-cytrynowo-migdałowe z rozmarynowym podłożem.
Jak pachnie kwitnąca cytryna!
Jak rozłożysty jest rozmaryn! Jak soczyście zielony i aromatyczny!
Jak nonszalanckie są pomarańcze, których gałęzie zagarniają dla siebie znajdującą się pod nimi przestrzeń!
Ciepło i przestronnie. Ziemia emanuje energią i życiodajnością. Harmonia bóstw i śmiertelników. Ulotny dotyk raju.
Świątynia Heraklesa powstała w 500 roku p.n.e., zniszczona przez Kartagińczyków, odbudowana przez Rzymian, zniszczona ponownie przez trzęsienie ziemi. Widok ośmiu dziś stojących kolumn zawdzięczamy Anglikowi Alexandrowi Hardcastle, który dla ich renowacji w 1923 roku zrujnował się finansowo.
Świątynia Zgody czyli Tampio della Concordia powstała w 425 roku p.n.e. jest największa i najlepiej zachowana, co zawdzięcza papieżowi Grzegorzowi Wielkiemu, który zarządził w VI wieku urządzenie w niej chrześcijańskiego przybytku. Jej pierwotną funkcję przywrócono wraz z wykonaniem renowacji w 1748 roku. Chrześcijaństwo, jak wiadomo, nie niszczyło doszczętnie starych wierzeń i rytuałów, ale przejmowało je z inną interpretacją dla siebie. Posąg Heraklesa, który przemierzał świat wybawiając ludzkość od potworów, był całowany w uwielbieniu przez mieszkańców Akragas. Jak podobnie zachowujemy się my, ich potomkowie.
Świątynia Hery Lacinia (Junony) z lat 450-440 p.n.e. wzniesiona na wysokości 120 m n.p.m. jest idealna, spektakularna, zapierająca dech w piersiach, dumna. Zachowało się 25 kolumn (z 34-ech). Wybudowano ją w stronę gwiazdozbioru Delfina na cześć Ariona, syna Posejdona. Według Herodota Arion był artystą i śpiewakiem, który pewnego wieczoru po występach w Sycylii wypłynął w drogę powrotną do Koryntu. Napadli go korsarze, ograbili, a ze strachu przed zdradą dali mu wybór – albo popełni samobójstwo albo skoczy do wody. Arion wybrał to drugie, tuż przed skokiem jednak zagrał na lutni i zaśpiewał, co przywołało delfiny, które użyczając mu jednego grzbietu bezpiecznie dowiozły do brzegu Peloponezu. A delfin ratownik został przez bogów w nagrodę zamieniony w gwiazdozbiór.
Po świątyni Olimpiejonu zostały tylko ruiny, poprzewracane głazy, Atlant spoczywający i ledwo rozpoznawalny w swojej pozycji. Jej kolumny miały wysokość 15 metrów, do ich objęcia potrzeba było 20 osób. Wybudowana przez tyrana Terona po zwycięstwie nad Kartagińczykami w Himerze (480 p.n.e.) jako monument zwycięstwa.
Świątynia Kastora i Polluksa jest dziś symbolem Agrigento. Cztery kolumny i nieliczne kamienie ułożone w charakterystyczny sposób widnieją na wielu pocztówkowych motywach.
Park Archeologiczny i Krajobrazowy Doliny Świątyń jest delikatną namiastką minionej świetności. Wypowiedziane przez pochodzącego stąd filozofa Empedoklesa (ok. 495-435 p.n.e.) słowa o mieszkańcach miasta: „ucztują, jakby mieli umrzeć jutro, a budują, jakby mieli żyć wiecznie” nabierają z każdym krokiem dosadnego znaczenia. Gdy zostawiając za sobą świątynie w końcu dojdzie się do ogrodów, które aż kipią od owocowego i roślinnego bogactwa, nie chce się tego miejsca opuszczać. Być może niejeden zawarłby pakt z bóstwami tutaj czczonymi i pozwolił zamienić w upadłego Ikara ze zdruzgotanymi nogami i złamanym skrzydłem, by móc na zawsze tu pozostać. Igor Mitoraj umiał doskonale w swoich pracach wyrazić mit i utracony raj, transcendencję i Boga, rozdarcie człowieka zaklęte w spatynowanych okaleczonych ciałach. Jego Ikar przed świątynią Concordii to każdy z nas. Wzlot i upadek, a potem resztki tlącego się, karmionego nadzieją i wiarą życia.
Dolina Świątyń jest wpisana na listę Unesco. Jest naszym dziedzictwem. Jest warta każdej chwili w niej spędzonej. Jest tylko jedno ale… jest nas tam wielu, zbyt wielu, unikajcie więc sezonu i skwaru południa. Przyjdźcie wcześnie rano.