Geoblog.pl    mamaMa    Podróże    Jestem w podróży...choćby tylko w głowie 2019    U olbrzymów
Zwiń mapę
2019
15
paź

U olbrzymów

 
Niemcy
Niemcy, Schlüchtern
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 29041 km
 
Wczorajsza legenda o olbrzymach w pobliżu Schlüchtern nie może wyjść nam z głowy i dzisiaj wracamy do miasteczka. A właściwie do lasu Bernhardswald.

Nie jest łatwo tam dojechać. Długo nie pojawiają się żadne tablice informacyjne i jesteśmy wdzięczni współczesności za wszelkiego rodzaju internetowe mapy. Bez nich nie odkrylibyśmy tego miejsca. Dojeżdżamy w końcu polnymi drogami, które właściwie przeznaczone są tylko dla pracujących rolników, do parkingu i ruszamy na szlak. Pomieszanie letnio-zimowe tworzy cudowną scenerię, a słońce podkreśla urok i koloryt. Legenda wyolbrzymia wszelkie odgłosy, a obecność dziecka pozwala na nieograniczone oddanie się nastrojowi. Muszą tutaj biegać, co krok słychać dziwne głosy-odgłosy, może się cieszą z wizyty, może im przeszkadzamy? Gdy docieramy do Dzikiego Stołu – ICH stołu, wiemy, że przyszliśmy w porę. Jest cicho, czysto i spokojnie. Najwyraźniej czas pośniadaniowy. Łatwo ich sobie przy tym stole biesiadujących wyobrazić, trochę trudniej uwierzyć, że naprawdę mają mieszkać pomiędzy paroma rozsypanymi na zboczu kamieniami. Olbrzymi.

Gdy opuszczamy ten odcinek lasu słychać jakby śmiech i czuć nagłe, ale krótkie powiewy wiatru. Może wzdychają z ulgą, może złoszczą się na zbyt krótką wizytę. Nie wiemy. Żegnamy się z nimi głośno dziękując za słodką gościnę. Poniektórzy znaleźli parę cukierków na leśnej drodze...

I gdy robiąc pętlę maszerujemy z powrotem to natrafiamy na … wioskę krasnoludków. Prawdziwą! Najprawdziwszą! Ile radości! Najpierw zdziwienia, zaskoczenia, a potem radości i euforii. Na baśniowym szlaku naprawdę mieszkają krasnoludki!

Trochę dalej lekko przerażająco witają nas karciane znaki na drzewach. Wrażenie na początku piorunujące i lekko o wszelkich obejrzanych horrorach przypominające. Wielkie znaki zapytania w oczach dorosłych i radość w oczach dziecka. Dopiero ławka i tablica informacyjna rozwiewają obawy o obecności niebezpiecznego osobnika w lesie. To sztuka, sztuka ruchoma, z każdym krokiem inna, a z czasem blaknąca. Ciekawy pomysł. Gdy usiądzie się na ławce w jednym miejscu wszystkie malunki na drzewach zlewają się w jeden obraz. Podświetlony słonecznymi promieniami jest w jednym ułamku sekundy magiczny.

Na końcu witają nas kanie. I żegnają.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (15)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
marianka
marianka - 2020-01-06 20:21
Magicznie!
 
 
mamaMa
Anna M
zwiedziła 19% świata (38 państw)
Zasoby: 1450 wpisów1450 5629 komentarzy5629 23026 zdjęć23026 1 plik multimedialny1