Geoblog.pl    mamaMa    Podróże    Jestem w podróży...choćby tylko w głowie 2022    Berlińskie muzea od A do Z - Britzer Mühle (32)
Zwiń mapę
2022
22
paź

Berlińskie muzea od A do Z - Britzer Mühle (32)

 
Niemcy
Niemcy, Britz
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 7267 km
 
Historia młyna w berlińskiej dzielnicy Britz to historia zarabiania na sprzedaży nieruchomości, którą to sztukę w niemieckiej stolicy skutecznie uprawia się do dziś.

W 1856 roku kawałek ziemi za 440 talarów kupił piekarz Friedrich Jentsch, by cztery lata później odsprzedać go kupcowi Heinrichowi Simonowi za 2495 talarów. Rok później, po wybudowaniu domu, stodoły i obór, inny piekarz nabył nieruchomość za 5500 talarów, by rok później odsprzedać ją za …. 1450 talarów handlarzowi drzewem Carlowi-Rudolfowi Wismarowi. Ten z powodu finansowych problemów odstąpił prawa młynarzowi Johannowi Gottlobowi Dörferwowi, który w latach 1865/66 wybudował tutaj młyn holenderski wyposażony w brytyjsko-amerykańską technikę. W 1874 roku całość odsprzedał za niebagatelne 19 000 talarów (w przeliczeniu na dzisiejsze jakieś 570 000 euro) innemu młynarzowi Karlowi Albertowi Augustowi Stechhanowi i od tego momentu przyjęła się nazwa młyna stechhańskiego (Stechhansche Mühle).

Okoliczni mieszkańcy przez długie lata zaopatrywani byli w mąkę, a interes kręcił się wraz z młyńskimi skrzydłami wiatraka, które napędzały uczynny zagraniczny mechanizm. Dopiero wojenne działania przyniosły częściowe zniszczenia spowodowane alianckimi nalotami, a naziści umiejscowili na tym terenie odział obozu koncentracyjnego z więźniami z Chorwacji i Serbii, którzy pracowali przy budowie gigantomanicznengo miasta Germania. Od 1955 roku miejsce cieszy się słusznym statusem zabytku, od 1987 roku Holender Piet Leeuw zaczął szkolić nowych młynarzy, która to zacna tradycja kontynuowana jest do dziś. Za dwuletni kurs zakończony egzaminem przed niemiecko-holenderską komisją trzeba ponieść skromną opłatę w wysokości 175 euro.

Przywiązujemy nasze psy do płotu (na teren młyna nie wolno wchodzić czworonogom i wjeżdżać dwuśladom) i dołączamy do grupki ludzi oglądających film o młynie. Podbieramy ciasto z blach i popijamy kawę z termosu, a nasze dziecko zabrane zostaje przez przewodnika do środka młyna, gdzie młodociani zapoznają się z zawiłościami powstawania wypieków. Dopiero w tym momencie ktoś do nas podchodzi i pyta, czy jesteśmy na liście. Oczywiście od razu okazało się, że o żadnej liście nic nie wiemy i najwyraźniej przeoczyliśmy kartkę przy wejściu, na której widniała informacja, że dzisiaj bawi się tutaj zamknięta grupa. Machają jednak na nas ręką i pozwalają czuć się ich członkami. Wdzięczni zapoznajemy się i my z obszernym młynem, który jednak nie ma tej samej zapieckowej atmosfery, jak ten w Marzahn. Tutejszy jest młynem przedsiębiorczym, a jego spore wnętrze świadczy o zarabianych kiedyś pieniądzach. Najbardziej podoba nam się teren, na którym młyn stoi – zielona łąka z jabłoniami podkreśla trochę utraconą biznesem sielankowość obiektu.


Britzer Mühle
Buckower Damm 130
12349 Berlin

otwarte:

w tzw sezonie młynarskim od ostatniego weekendu marca do pierwszego weekendu listopada
zwiedzanie z przewodnikiem oraz sprzedaż chleba w niedziele i święta między 11 a 16 w wyżej wymienionym sezonie
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (13)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
marianka
marianka - 2023-08-07 11:32
Wspaniały! I jeszcze sprzedaż chleba do tego!
 
Danach
Danach - 2023-08-07 16:34
Fantastyczna sprawa, że pracuje do dziś i można go zwiedzać , a chleb chyba pyszny :)
 
zula
zula - 2023-08-09 17:41
Piękna historia młyna!
Każdy młyn ma swoją duszę ...i zapach chleba!
 
 
mamaMa
Anna M
zwiedziła 18% świata (36 państw)
Zasoby: 1405 wpisów1405 5509 komentarzy5509 22054 zdjęcia22054 1 plik multimedialny1