Geoblog.pl    mamaMa    Podróże    Jestem w podróży...choćby tylko w głowie 2023    Obuchem w głowę
Zwiń mapę
2023
27
sty

Obuchem w głowę

 
Egipt
Egipt, Heliopolis
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 0 km
 
Pierwsze wrażenie może być mylące. Nowoczesne, prawie puste lotnisko, uśmiechnięci tubylcy oferujący swoją pomoc, łatwość nabycia tego, co turysta potrzebuje i w końcu egzotyczny przejazd do hotelu, gdy egipski świat wydaje się przyjemnie chaotyczny, ciepły i sympatyczny. Droga z lotniska w Kairze do Gizy wiedzie przez moloch obrzeżnych dzielnic, przez zgiełk wielkiego miasta, widoczne z oddali budynki może nie należą do najpiękniejszych, ale nie różnią się na pierwszy rzut oka od tych, które mamy w europejskich miastach. Trochę bardziej kanciaste, trochę mniej wykończone, trochę więcej starej farby albo jej brak na ścianach. Gdy docieramy do hotelu zaskakuje nas wejście jakby zakurzone, jakby prace budowlane wciąż trwały, klatka schodowa też w remoncie, ale na górze już w porządku. Okazuje się, że wybraliśmy złe wejście, to właściwe nie jest oznaczone, to prawda, ale już nas tam zaprowadzą, wszystkim się zajmą. Hotel to ogromny budynek, taka porządna berlińska kamienica, apartament obszerny, mały basen z cieplutką wodą przy recepcji, basen też na dziedzińcu. Jest dobrze.

Nie zapomnę nigdy tego momentu, gdy rzeczywistość uderza jak obuchem w głowę i nie puszcza już do końca. Gdy egzotyka przemienia się w zwyczajny brud, gdy albumowy świat okazuje się być tylko perfidnym wycinkiem na poczet chwalenia się. Bo przecież nie zrobię zdjęcia ze stertą śmieci, z umęczonym koniem i poranionym psem, z małym dzieckiem, które na jednym z licznych wysypisk czegoś szuka wybiegając potem na ulicę. Nie pokażę, że piramidy to piekło zwierząt i natury w ogóle, otoczone tworami ludzkimi rękami zrobionymi, ze złomowym placem pełnym starych samochodów tuż pod piramidą Cheopsa jako wisienką na torcie. Rzek i rzeczek, gór i dolin, ulic i cmentarzy, domów i w ogole wszystkiego, bo śmieci leżą wszędzie. Wykadruję, podkoloruję, Egipt brzmi dumnie i luksusowo.

Pokażę tutaj Egipt w takim wydaniu, jakim jest naprawdę. Nie będę kadrować, chociaż zdjęć będzie mało, bo często nie byłam w stanie fotografować. Czułam zażenowanie, wstyd, bezsilność. Historia ludzkości przytłaczała mnie w tych momentach tak bardzo, że jedyne, na co było mnie stać to spuścić głowę.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (2)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (13)
DODAJ KOMENTARZ
mucha
mucha - 2023-11-22 20:17
Końcówka wypisz wymaluj moje odczucia w Indiach, które z każdym razem jakoś bardziej mi ciążą...
 
mamaMa
mamaMa - 2023-11-22 20:21
No właśnie.... Wiem, że Egipt na tym świecie w takim stanie nie jest jedyny... Przerażające i chyba jestem zbyt wrażliwa ....
 
Danach
Danach - 2023-11-22 20:24
Wow zapowiada się ciekawie, nie byłam i raczej nie będę po tym wpisie
 
mamaMa
mamaMa - 2023-11-22 20:31
A ja nie wrócę... A tyle było umawiania się przed Egiptem na wyjazd ze znajomymi do nowego muzeum, które właśnie wybudowano pod piramidami....
 
mucha
mucha - 2023-11-22 20:43
Ja mam podobnie. W lutym ostatnie trzy dni, spędziłem praktycznie nie wychodząc z pokoju, po tym jak wystraszona sunia położyła mi się na stopy w jednej z restauracji, i nie chciała ode mnie odejść. Tyle wyjazdów ogólnie do Azji, zawsze jakoś się trzymałem, a tu nagle takie coś. Z tego też powodu, nie wrócę do Albanii, którą tylu ludzi się zachwyca.
 
mamaMa
mamaMa - 2023-11-22 20:46
Naprawdę? Albania? Tyle dobrego słyszałam, wybieramy się...

Te oczy tych zwierząt, ta ludzka bezwzględność, ale i obojętność. Tak się wsiada na te wielbłądy i nie widzi tych ran... Tak ignoruje powszechnie dostępne informacje...
 
mucha
mucha - 2023-11-22 22:39
Tak, dużo bardziej bezduszne podejście ludzi do zwierząt, niż np w Indiach. W Indiach widziałem niejednokrotnie ludzi, którzy dzielili się na ulicy z psiakiem jedzeniem. W Albanii widziałem kilka razy, psy przeganiane kopniakami. Moja żona przy wyjeździe stwierdziła, że już nigdy tam jej noga nie postanie.
 
sestian
sestian - 2023-11-23 08:07
A ja myślę, że powinnaś to dokumentować. Właśnie pokazywać ten Kair takim jakim jest naprawdę. Pozdrawiam
 
migot
migot - 2023-11-23 10:35
Czyli nie przypadł Wam Egipt do gustu... Dobrze, że i taką rzeczywistość przybliżasz i pokreślasz, a na pewno powrót do takich wspomnień nie jest bardzo przyjemny...
 
Marianka
Marianka - 2023-11-23 17:11
Trudno coś napisać jako komentarz do tego wpisu - ale zgadzam się, dobrze, że planujesz relację z Egiptu odkolorowanego.
 
mamaMa
mamaMa - 2023-11-24 20:09
mucha - nawet w największej biedzie można traktować żywe stworzenia dobrze. Po prostu. I tego mi najbardziej brakowało w Egipcie. Tam była taka okrutna atmosfera. Z jednej strony uśmiechy i uprzejmość, z drugiej ta obojętność.
Ciekawe jak odbiorę Albanię... ciekawe, czy tam dojedziemy...
 
mamaMa
mamaMa - 2023-11-24 20:16
migot, czy przypadł nam do gustu? To wielowarstwowy wątek... Tam spełniło się moje podróżnicze marzenie i to było wspaniałe przeżycie. Tam jest wiele pięknych miejsc, wyjątkowych, niepowtarzalnych. Jest jednak też coś innego, coś, co zaburzyło ten pobyt. Taka druga, niewidoczna, ale wyczuwalna warstwa czegoś, co bardzo uwierało. I trudno było tak zwyczajnie przemieszczać się od świątyni do świątyni, setkami kilometrów i udawać, że się tego nie widzi....
Jestem jednak wdzięczna, że tam byłam. I to dzięki Waszej, Geoblogowiczów, inspiracji. Dziękuję Wam za to!
 
mamaMa
mamaMa - 2023-11-24 20:19
sestian, Marianka - byliśmy zbyt krótko, żeby uprawiać tutaj odkolorywanie na szeroką skalę. Po prostu nie ominęłam już na wstępie tego, co widzi zapewne każdy turysta w Egipcie. Czasem jest tak, że kraj robi w pierwszych dniach pobytu złe wrażenie, jednak na końcu łapie za serce. Tutaj, niestety tak nie było...
 
 
mamaMa
Anna M
zwiedziła 18% świata (36 państw)
Zasoby: 1405 wpisów1405 5514 komentarzy5514 22054 zdjęcia22054 1 plik multimedialny1