Geoblog.pl    mamaMa    Podróże    Jestem w podróży...choćby tylko w głowie 2023    Łgarze:)
Zwiń mapę
2023
29
sty

Łgarze:)

 
Egipt
Egipt, Farafra Oasis
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 443 km
 
Po spokojnej nocy, pięknym poranku i smacznym śniadaniu w beduińskim namiocie, przez nikogo niepokojeni wsiedliśmy do samochodu, by pojechać na pustynię. Na rogatkach miasta wczoraj późnym wieczorem opustoszały punkt policyjny dzisiaj pełen jest policjantów. Zatrzymali nas do kontroli, pytając dokąd jedziemy. Gdy słyszą, że na pustynię, każą zawracać. Nie są zbyt mili, nie dyskutują, głównie jednak z tego powodu, że mówią tylko po egipsku. Rozumieją jednak, gdy domagamy się … szefa. Po kilku minutach rzeczywiście przyjeżdża policjant. Ten rytuał będzie towarzyszył przez całą naszą podróż po Egipcie. O ile zwykli policjanci zachowują się, że tak to określę normalnie, o tyle ich przełożeni to już zupełnie inna klasa. Z przednimi manierami, ogromną uprzejmością, świetnie ubrani, dopieszczeni w każdym calu łżą w oczy w tak pięknej oprawie. Jest to jednak o wiele przyjemniejsze od kontaktu i suchych informacji szeregowych. Szef rozpoczyna cały rytuał od wylewnego witania się, z donośnym „welcome to Egypt”, zamaszystych powitalnych gestów wraz z podaniem ręki i kwiecistym tłumaczeniem, dlaczego nikt, ale to nikt nie może nas puścić dalej. Otóż pustynia jest zamknięta. Jest tam bardzo niebezpiecznie, niedawno zastrzelono jakiś turystów, nikogo więc tam nie ma i on naprawdę ze szczerego serca nam radzi, żeby sobie tę wątpliwą atrakcje odpuścić. Po to tutaj jest, żeby strzec przyjezdnych w tym gościnnym kraju. Jego stanowczość i ta niezwykła struktura kłamstw, która aż kipi, aż wylewa się swą niewiarygodną formą przymrużenia oka powoduje, że chyba zaczynamy rozumieć, dlaczego właściciel hotelu zapewnił nas, że dzisiaj się na pewno zobaczymy. Nie rozumiemy tylko jednego, dlaczego nie potrafią o tym mówić szczerze – że pustynia dostępna jest do zwiedzania wyłącznie za opłatą. Że nie wjedziemy tam bez przewodnika. I że oni, policjanci, mają z tego materialne korzyści.

Właściciel hotelu już na nas czekał. Z lekkim uśmiechem zapewnił, że zaraz się nami zaopiekuje. Trochę martwiliśmy, że zażyczy sobie jakiejś horrendalnej sumy, ale nie, nic takiego się nie stało. Cena za wyjazd z noclegiem była bardzo przyjemna. Nawet się trochę potargował. Oczywiście może nam pomóc, wie, jak ominąć rogatki miasta. Jego brat ma też samochód i zaraz tutaj będzie z całym ekwipunkiem. Mówi, że podjedzie jednak od tyłu, bo przed wejściem do hotelu stoi policja i pilnuje, żebyśmy nie próbowali jeszcze raz. Trochę nie wierzymy, ale gdy idziemy po coś do zaparkowanego przed wejściem samochodu, napotykamy naprawdę na policyjny patrol, który szczerze się do nas uśmiecha. Idziemy więc za naszym gospodarzem, który prowadzi nas zakamarkami swojej posiadłości do malutkich drzwi, za którymi stoi jeep i jego brat. Wywozi nas polną drogą wcale niedaleko od policyjnego posterunku. Widzimy kręcących się policjantów. Nie odważamy się jednak na to, by im pomachać.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (5)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (9)
DODAJ KOMENTARZ
Danach
Danach - 2023-11-22 21:12
Oj to ciekawe atrakcje się zapowiadają:)
 
migot
migot - 2023-11-23 10:51
Hehe, no na takie przejścia ze służbami mundurowymi to ja nie mam nerwów, więc nawet nie myśleliśmy o wynajmie własnego auta ;)
 
joael
joael - 2023-11-23 18:52
Odważna jesteś :) Ze swojej strony polecam taką atrakcję bezpieczniejszą w Jordanii
 
mamaMa
mamaMa - 2023-11-24 20:35
migot, a wiesz, że w sumie wcale nie było tak źle? Mieliśmy szczęście może, a może skutkowało to, że zwyczajnie z nimi rozmawialiśmy i oni przychylali się do naszych próśb, szczególnie tych o odpuszczenie eskorty w wypadku dalszych przejazdów. Szybko się zorientowaliśmy, że swoimi gazikami mocno by nam taką podróż wydłużyli;)

joael, dziękuję. Zajrzałam do Ciebie i naprawdę nas zachęciłeś. Jednak na pustyni egipskiej wcale nie było niebezpiecznie. Po prostu zadziałała finansowa szajka;)
 
stock
stock - 2023-11-24 20:58
Byliście tam dwa tygodnie przed nami i nic się nie pochwaliłaś! Akurat na pustyni to rozumiem te eskorty, warto było wydać te parę groszy na obsługę, skutkującą wrażeniami, których samodzielnie byśmy sobie nie zapewnili. A o policji egipskiej napisałem już sporo - strzępi nerwy, ale zapewnia wspomnienia ;-).
 
mamaMa
mamaMa - 2023-11-24 21:51
Jak to nie - zobacz naszą whatsappową rozmowę z 6 grudnia 2022 roku:)
 
stock
stock - 2023-11-24 22:02
Ha, sprawdziłem! I jeszcze nie było wiadomo czy Maroko czy Egipt. A potem nic już nie wspominałaś.
 
mamaMa
mamaMa - 2023-11-25 12:04
Tak, to prawda, ale szala wyraźnie przechylała się na korzyść Egiptu, co przeważyło Twoje ostatnie zdanie;) Mea culpa, poprawię się na przyszłość i dam znać, gdziekolwiek byśmy nie byli na tym cudnym, acz brutalnym świecie:)

A kiedy będziesz w Berlinie?
 
stock
stock - 2023-11-25 14:43
Do końca roku raczej nie przewiduję, głównie z uwagi na małżonkę, która w grudniu musi pracować. Ale w pierwszym kwartale '24 to bardzo prawdopodobne. Dam znać z wyprzedzeniem.
 
 
mamaMa
Anna M
zwiedziła 18% świata (36 państw)
Zasoby: 1405 wpisów1405 5514 komentarzy5514 22054 zdjęcia22054 1 plik multimedialny1