Malbun jest malowniczą osadą położoną w rynnie polodowcowej, najdalej na wschód wysuniętą miejscowością w Oberlandzie. W XIII wieku osiedlili się tutaj Walserowie. Aż do XX wieku wypasano bydło, po raz ostatni w 1969 roku. Trudne rolnicze życie wyparła turystyka. Najpierw Dom Zdrojowy otwarty w 1908 roku, potem pierwsze domki letniskowe powstałe w latach 30-tych XX wieku, podłączenie do elektrowni w 1954 roku, pierwszy wodociąg w 1966 roku, a dwa lata później oczyszczalnia ścieków. W 1962 roku otwarcie pierwszego wyciągu narciarskiego, rok później kolejki krzesełkowej i Karol z Dianą, spędzający tutaj swój narciarski urlop zimą 1985 roku. Malbun tryumfalnie rozbudowało się hotelami, pensjonatami, szkołami narciarskimi, sklepami i stało się małym górskim rajem. Latem można wędrować po szlakach, z których rozciągają się zapierające dech w piersiach widoki, zimą zjeżdżać na nartach – to właśnie tutaj znajduje się jedyny ośrodek narciarski Liechtensteinu.
Jednym z trzech wyciągów krzesełkowych wjeżdżamy na stację Sareis, by stamtąd wyruszyć na szlak huśtawek. Na wysokości 2000 m n.p.m. rozciąga się oszałamiający widok na dolinę. Zieleń aż razi w oczy, błękit nieba podkreśla olśniewający efekt, a spotkany Polak z Wadowic rozwesela opowieściami. Od razu spotykamy pierwszą z dziesięciu huśtawek i tak spędzamy parę przyjemnych godzin w niemalże filmowej scenerii. Maszerujemy meandrującą ścieżką, huśtamy się, chłodzimy stopy w strumyku i pozwalamy zastać nas zmierzchowi na ostatniej stojącej na początku wsi huśtawce. Wirujący dobry czas.