Reklamy, teledyski, filmowe sceny, śluby i kolega komputer - wszystko jednoczy w sobie podobno najczęściej fotografowana latarnia w Niemczech. I podobno najładniejsza.
Pikanterii i osobliwości dodają jej dwa domki wartownicze, w których od jej wybudowania na przełomie 1906/07 do 1978 roku, gdy dowodzenie przejął kolega komputer, mieszkali latarnicy ze swoimi rodzinami. Zimą, gdy latarnia otoczona była morzem, dzieci ich mogły, a raczej musiały zostać w domu zamiast pokonywać edukacyjny obowiązek.
Wieje potwornie. Wykonanie jednego bodaj kroku zdaje się być niemożliwe. A barany jakby nigdy nic: stoją, leżą, chodzą, jedzą, patrzą. Jakby ich ta wichura wokoło nie dotyczyła.