Koci życiorys z jednego dnia:
różowo roześmiany wystawia pyszczek do błysku flesza, by za chwilę pałętać się zaczerwieniony i pokiereszowany po śmietniku.
Jako że przeżył przygodę nie bez uszczerbku na zdrowiu, ostrzega wszystkich szyldem wymownym przed brakiem ostrożności, by z zachodem słońca spaść nie tyle na cztery łapy, co na grzbiet w wygodnym hamaku.