Geoblog.pl    mamaMa    Podróże    Jestem w podróży...choćby tylko w głowie 2018    Łąki garbate
Zwiń mapę
2018
15
wrz

Łąki garbate

 
Niemcy
Niemcy, Mittenwald
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11474 km
 
Znów śniadanie w blasku świec, znów deszcz ponury i marne widoki na przejaśnienie. Energetyczne mosty i kładki, zakupiony na szybko parasol, niesamowicie pozytywnie do życia nastawiona sprzedawczyni w sklepiku na dworcu kolejowym Murnau i pociąg w kierunku upragnionego od paru miesięcy kierunku podróży. Przesiadka w Garmisch Partenkirchen i już po drodze do Mittenwald są one – Buckelwiesen czyli garbate łąki. Od chwili gdy w niemieckim magazynie o wędrowaniu zobaczyłam ich zdjęcie, nie przestałam o nich marzyć. I oto są, soczyście zielone, niewiarygodnie ukształtowane, na tle majestatycznych gór wyglądające jeszcze bardziej garbato i falująco.

Miasteczko Mittenwald, gdzie rozpoczyna się szlak do Wallgau biegnący przez Buckelwiesen, śliczne i bardzo do dłuższego pobytu zachęcające, nie oprze się jednak przyrody konkurencji. Maszerujemy pomiędzy pięknie pomalowanymi domami, zaglądamy na chwilę do kościoła pw. św Piotra i Pawła, omijamy lutników, którzy mają tutaj swoją starą siedzibę, jeszcze z roku 1684, gdy niejaki Mathias Klotz przywiózł z Włoch tę starą muzyczną tradycję. Nawet Goethe był tutaj, nawet muzeum lutnicze, nawet szkoła takowa się tutaj znajdują. Jednak mijamy te atrakcje, by dotrzeć do łąk, połaci garbatych, do przestrzeni niewiarygodnej, która napawa najprostszym i najzwyczajniejszym szczęściem.

Ziemia falująca, wyjątkowy twór natury, który już w VIII wieku zaczęli niszczyć mnisi, a później przez wieki okoliczni rolnicy wyrównywali irytująco ukształtowane połacie, by wypasać na nich bydło, bądź orać pod siew. Dziś dwa obszary garbatych łąk objęte są ochroną, a właściciele otrzymują dotacje europejskie na dbanie o nie takie, jakie są i uwalnianie od zalesienia. Wędrówka między nimi to uczta dla zmysłów, trudno posuwać się do przodu, gdyż łąki zachęcają do położenia się, przytulenia, albo zwyczajnego bez końca patrzenia. Docieramy jednak późnym popołudniem do młodej kapliczki Maria Rast w Krün, uroczyście otwartej i poświęconej w 1998 roku. Schronienie w niej znalazła Matka Boska Ciężarna. Stamtąd już niedaleko do wioski i autobusu, który wywozi nas w trochę innym niż trzeba było kierunku. Zamiast do Garmisch Partenkirchen wracamy do Murnau górą przez Hofheim dziwiąc uprzejmości konduktorów, którzy powołując się na trwający weekend wybaczają brak stosownego biletu. Polecam gorąco ten wyjątkowy wizualnie szlak!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (40)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
zula
zula - 2018-09-30 20:48
Ucieszyłam się gdy zobaczyłam dzisiaj Twoje relacje. Z ciekawością rozpoczęłam lekturę od garbatych łąk.
Niesamowite widoki i piękne zdjęcia...Matka Boska Ciężarna ma tutaj miejsce jakby z bajki !
 
danach
danach - 2018-10-01 20:54
Cudnie się nazywają - łąki garbate - i wyglądają cudnie, lutników nie pominęłaś całkiem - skrzypce wyrastające z drzewa - super. Kolorowa Matka Boska ciężarna ( pierwszy raz chyba widzę) rozświetla te zieloną galerię zdjęć :)
 
marianka
marianka - 2018-11-25 19:07
Noż cudo! Też się zakochałam patrząc na Twoje zdjęcia!
 
 
mamaMa
Anna M
zwiedziła 19% świata (38 państw)
Zasoby: 1450 wpisów1450 5629 komentarzy5629 23026 zdjęć23026 1 plik multimedialny1