W Ennie wczoraj odbyła się jedna z licznych na Sycylii procesji Drogi Krzyżowej. Bractwa pobożne, które powstały tu już w XIII wieku, przez cały Wielki Tydzień wychodzą na ulice, by obchodzić uroczystości postno-wielkanocne, a Wielki Piątek jest ich kulminacją – w procesji z pochodniami bierze udział ok. 2500 zakapturzonych członków bractw. Podobno w przeszłości działy się różne nieoczekiwane rzeczy – w 1782 roku procesję zablokowały zaspy, 16 lat później nawiedziła miasteczko wichura, w 1812 roku doszło do eksplozji w warsztacie fajerwerków z dwiema ofiarami śmiertelnymi, a w 1831 roku pięciu więźniów Castello di Lombardia skorzystało z zamieszania i uciekło.
Dzisiaj świeci słońce i panuje błogi spokój. Chorągwie wiszą obok suszących się gaci, na ulicach spotkaliśmy tylko paru spóźnionych jak my turystów.
Enna położona jest 1000 m n.p.m., więc widoki są oszałamiające. Szczególnie na sąsiednie malowniczo położone miasteczko Calascibetta. Spacer rozpoczynamy na placu Giuseppe Mazzini zaglądając do pięknej katedry z 1307 roku. Maszerujemy Via Roma w kierunku Castello di Lombardia. Trasa świetnie pasuje do historii pierwszego powstania niewolników, które rozgorzało w Ennie w latach 136-132 p.n.e. Źle opłacani zebrali się w niewielką grupę i opanowali miasteczko czyniąc Syryjczyka Eunusa swoim królem Antiochosem. Miało ich być później 200 tysięcy. Dopiero po czterech latach udało się Rzymianom odbić Ennę, a 20 tys. złapanych mężczyzn zostało albo strąconych ze skał albo ukrzyżowanych. Współczesny pomnik Antiochsa stoi pod jedną z wież twierdzy. Obszar 27.000 m² czyni Castello jednym z największych w Europie. Miał 20 wież, z których zachowało się sześć. Na jedną z nich można wejść. Widoki są piękne. W oddali widać jezioro Pergusa, w którego pobliżu Hades porwał Persefonę. Bawiła się na łące, a gdy chciała zerwać kwiat narcyza rozstąpiła się ziemia i pojawił Hades na złotym rydwanie zabierając dziewczynkę do swojego królestwa. Zrozpaczona matka Demeter na próżno jej szukała. Dopiero Helios wyznał po dziewięciu dniach prawdę, a ona w gniewie odebrała ziemi płodność. Zainterweniował w końcu Zeus, który zaniepokoił się głodującymi na ziemi ludźmi i zgodził na powrót Persefony pod warunkiem, że ta nic w podziemiach nie zje. Oczywiście Hades skorzystał z możliwości i poczęstował ją owocem granatu. Zeus zadecydował wtedy, że córka Demeter będzie spędzała sześć miesięcy z matką, a sześć z Hadesem. Gdy Persefona wracała do Demeter nastawała na ziemi wiosna, gdy od niej odchodziła rozpoczynała się zima. I tak właśnie tutaj powstały pory roku.
Niesamowite są te wszystkie mitologiczne historie, których miejsca akcji są na wyciągnięcie ręki. Enna w czasach antycznych była centrum kultu Demeter i Persefony. Na północ od twierdzy na wzgórzu Rocca di Cerere znajdowała się świątynia, w której cześć oddawano obrazowi z wizerunkiem Demeter. Miał być tak doskonały, że wielu widziało prawdziwą i żywą boginię, a inni wierzyli, że portret nie został namalowany ludzką ręką tylko spadł z nieba.
Enna, pępek Sycylii.