Pogoda w Świętej Lipce, jak się można było spodziewać przy niebiańskich znajomościach, znacznie się polepszyła. Kolorowy kościół poprawił nastroje, a jarmarczność okolicy humory.
Bo Święta Lipka to miejsce pielgrzymkowe od zamierzchłych czasów. Nam najbardziej są znane te z XIV wieku, gdy to skazany na więzienie w lochach kętrzyńskiego kościoła mężczyzna wyrzeźbił w natchnieniu figurkę Madonny z Dzieciątkiem, którą zawiesił szczodrze na lipie przy drodze z Reszla do Kętrzyna. Został po tym geście zwolniony z odbywania kary, choć w innych wersjach uwolnienie nastąpiło po wyrzeźbieniu, a zawieszenie na końcu odbyło się dopiero potem w ramach wdzięczności. Jakkolwiek by nie było figura zasłynęła cudami i już nic nie stało na przeszkodzie, by wybudować tutaj kaplicę i zachęcać pątników do dzielenia się swoim majątkiem w ramach odpustów i obietnic wiecznego szczęścia. Trochę to koliduje z boskimi potrzebami, które jak wiemy raczej dają niż przyjmują, ale do dziś system próśb, nadziei i opłat funkcjonuje w sposób niemalże doskonały.
Sama nazwa Święta Lipka ma podobno korzenie o wiele głębsze, które sięgają czasów plemienia Prusów. Mieli oni tutaj mieć swoje miejsce kultu boga ziemi, którego symbolem miała być właśnie lipa. Gdy siłą wprowadzano na tych terenach chrześcijaństwo udało się to tylko politycznie. Ujarzmienie duchowości nastąpiło dopiero w momencie eksterminacji Prusów około XVII wieku i to pomimo tego, że chrzest oficjalnie przyjęto w XIII wieku zakazując jednocześnie wszelkie wierzenia i związane z nimi rytuały.
Wiele wieków później stoimy przed tym katolickim symbolem wiary i podziwiamy naszą jej potrzebę. Ustrojona pstrokato świątynia nabożność wywołująca, otoczony murem teren władzy dusz, a często i ciał. Pielgrzymi, obietnice i wciąż rozbrzmiewający dźwięk wrzucanych do odpowiednich pojemników monet. Lokalny folklor, uniesione modlitwy zebrane w modlitewnikach za parę złotych, różańce, które otulają palce umysłu wyz- albo znie/woleniem. Legendy i mitologie, wydarzenia, których nikt już nie zna i nawet się źródłem tego miejsca nie interesuje. Z dziada pradziada, których za brak posłuchu gnębiono, a często i zabijano. Zmiany polityczne, korzyści materialne, władza i pożądanie. Dlaczego to miejsce wzbudza we mnie takie myśli?