Geoblog.pl    mamaMa    Podróże    Jestem w podróży...choćby tylko w głowie 2022    Szlak 66 jezior - etap XIII
Zwiń mapę
2022
18
mar

Szlak 66 jezior - etap XIII

 
Niemcy
Niemcy, Reichenwalde
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 949 km
 
Wendisch Rietz to dzisiaj parking przy torach i wędrówka na pierwszym etapie wzdłuż nich. Rozciągająca się aż po horyzont obietnica podróży to świetne towarzystwo na początek wyrwanego z zawodowego życia dnia.

Po początkowej kolejowej przestrzeni skręcamy w końcu w las, na przemian sosnowo-brzozowy. Oddychamy mocno wolnością, niepowtarzalnym uczuciem robienia tego, co się lubi, a nie tego, co się musi. Bocznica codzienności.

Przekraczamy kanał Wendisch Rietzer Fließ, który wpływa do kolejnego jeziora na naszej trasie, do którego też zmierzamy, Großer Storkower See. Pozostałość po zlodowaceniu bałtyckim jest częścią 33 kilometrowej drogi śródlądowej gminy Storkow, które to miasteczko jest jednym z najstarszych w Brandenburgii. Przysiadamy na chwilę na ławce, by nacieszyć się i widokiem i ciepłą herbatą, a potem minąć malutki domek pokryty strzechą i pośród pól dojść drewnianą kładką na obrzeża Storkow. Gdy mijamy restaurację „Alter Weinberg” (stara winnica) zatrzymujemy się w lokalu prowadzonym przez trzy osoby, żeby napić się bezalkoholowego piwa. Kiedyś, jeszcze za czasów Albrechta Niedźwiedzia (1100-1170), przybyli tutaj ludzie znad Renu i Holandii, którzy na zboczach słonecznego wzgórza założyli winnice. Przez setki lat produkowane wino cieszyło suto zastawione najpierw biskupie, potem książęce stoły. Winny dobrobyt skończył się w XVIII wieku, ale 100-letni lokal przetrwał do dziś. Kiedyś właścicielem był pastor Knaake, który wcale pastorem nie był. Miał trzy córki, a że chciał je wydać za mąż, zwracał się do potencjalnych kandydatów nabożnie, co przyniosło mu przezwisko. Po wojnie restauracja cieszył się sławą, dzisiaj jesteśmy jednymi z niewielu gości i udaje się namówić kelnera do obsłużenia nas na dworze. Stamtąd zaciekawieni kierujemy się naszym szlakiem na śródlądową, jedną z największych w Brandenburgii, wydmę. Piaszczysta przyjemność, przede wszystkim dla oka, rozciąga się spokojem nadmorskiej plaży. Nieoczekiwanie zmieniamy klimat i scenerię, jakbyśmy się katapultowali nad Bałtyk. Antropopresyjna działalność człowieka, uprawiane tutaj winorośla, ale głównie wydobycie piasku na potrzeby prawie wbudowanej w nią cegielni wapienno-piaskowej w latach 1906-1944, nie zdołały zniszczyć doszczętnie tego przyrodniczego cudu, który kryje w sobie wiele insektów, mchów i porostów, srebrnej trawy i polnych goździków. Zauroczeni, obiecując powrót, docieramy do malutkiego stawu Hirschluch (którego nie zaliczamy do mijanych jezior;) i ewangelickiego ośrodka wypoczynkowego dla młodzieży i grup. 6 domów wypoczynkowych ze 180 łóżkami to alternatywa dla schroniska, czego można się dowiedzieć ze strony internetowej. Kaplica i krzyż w lesie, służące zadumie i modlitwie, sale seminaryjne, ścieżki z tablicami zachęcającymi do przemyślenia tu i teraz. Odnajdujemy nawet drogę miłości, półokrągłą ceglaną ławkę i kamień pamiątkowy pod krzyżem dla kościelnej leśnik Christiany Weber, wykonującej swoją pracę w latach 1991-2017.

Lasem, pięknym brandenburskim lasem docieramy do Reichenwalde, w którym przerywamy ten etap, wracając z powrotem do Wendisch Rietz. Wioska przywitała nas tabliczką na bramie jednego gospodarstwa z informacją – Deutsches Reich i dość groźnie wyglądającą kukłą. Odprężająco podziałał widok palm w ogrodzie i kubeł końskiej kupy, którą można było sobie zabrać w zamian za … marchewkę. Trochę na przełaj mijając hotelowy kompleks „a-ja” i położone po drugiej stronie golfowe pola docieramy do Scharmützelsee – pięknie w polodowcowej rynnie położonego jezioro. Przysiadamy na końcu drewnianego pomostu ciesząc się zachodzącym słońcem i pluskiem wody, który dodatkowo uspokaja duszę. Trochę dalej podpływają do nas łabędzie. Między jednorodzinnymi domami mijając Atelier Cafe późnym wieczorem docieramy do samochodu. Przeszczęśliwi.

Jeziora:

45. Großer Storkower See
46. Scharmützelsee

Trasa ok. 20 km.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (64)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (5)
DODAJ KOMENTARZ
Danach
Danach - 2022-05-15 20:08
Trasa piękna ale gdzie zdjęcia ?
 
mamaMa
mamaMa - 2022-05-15 20:31
Już dodaję, musiałam mojemu synowi poczytać książkę na dobranoc, stąd ta przerwa:)
 
zula
zula - 2022-05-16 19:51
20 kilometrów udokumentowałaś na bardzo ciekawych zdjęciach. Lubię widok drogi. Różne ujęcia a potem nagle jezio...chmury...drzewo- pięknie !
Pomaszerowałam i nawet nie byłam zmęczona...dziękuję.
 
marianka
marianka - 2022-06-20 20:53
Przezwisko przezwiskiem, ale czy pastor wydał dzięki temu te córki za mąż? Dobra strategia to była?
 
mamaMa
mamaMa - 2022-06-27 19:37
Niestety, marianko, nie znalazłam na ten temat żadnych dodatkowych informacji. I czy wyszły za mąż czy nie - mam nadzieję, że wiodły udane życie:)
 
 
mamaMa
Anna M
zwiedziła 19% świata (38 państw)
Zasoby: 1450 wpisów1450 5629 komentarzy5629 23026 zdjęć23026 1 plik multimedialny1