Vera K. opiekuje się stacją dla dzieci nr.6 - Szklana wieża - pod żarem hutniczego pieca.
Uśmiechnięta, miła, sympatyczna, otwarta dziewczyna.
"Jestem z Rosji, przyjechałam do Niemiec, gdy miałam 4 lata. Niedługo wyjeżdżam na rok do Petersburga. Będę pracowała przy projekcie "Dzieci ulicy". Nie mogę się już doczekać!"
Vera promienieje, bije z niej szczera radość.
Podobno ciągnie nas do korzeni. Podobno.
Wcześniej czy później.
Chcemy tam wracać, wracać, szukać naszych śladów, szukać tamtych smaków, obrazów, zapachów.
Podobno nie uciekniemy od tego. Od korzeni.
Obojętnie czy wyemigrujemy w wieku 4 lat czy 40.
Vera mówi perfekcyjnie i po niemiecku i po rosyjsku.
"Wiesz co oznacza moje imie -Vera?
Wiara!"