Geoblog.pl    mamaMa    Podróże    Jestem w podróży...choćby tylko w głowie 2023    Szlak 66 jezior - etap XVIII
Zwiń mapę
2023
22
kwi

Szlak 66 jezior - etap XVIII

 
Niemcy
Niemcy, Torfhaus
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 4264 km
 
W szpalerach wiosennych kwiatów postradaliśmy lekko zmysły. Zachłysnęliśmy się jasnością świata. Zatrzymaliśmy się na skraju cudu zmiany pory roku. Zapamiętaliśmy ten odcinek szlaku 66 Jezior jako jeden z najpiękniejszych, przyjaznych, gościnnych. Poczuliśmy miękkość leśnego poszycia, pęcznienie i nabrzmienie flory świeżo się rodzącej, wybuch barw, kształt nadciągającej wiosny. Strzelistość łodyg i liści, finezyjność pąków, struktury kwiatów. Jakby nad ziemią rozbłysła lampa, a tęcza rozsypała się na tysiące kawałków.

Wysiadamy z tramwaju tam, gdzie zakończyliśmy naszą ostatnią wędrówkę. Rüdersdorf miesiąc później jest roześmiany, słoneczny, soczysty. Szlak wiedzie na obrzeżach parku muzealnego (Museumspark Rüdersdorf) przy wciąż działającym kamieniołomie wapienia. Niebieskie kółko kieruje nas nad rzekę Straußberger Mühlenfließ w kierunku miejscowości Tasdorf. Piękna nabrzeżna droga, intensywna młodą zielenią doprowadza do przesmyku pomiędzy rzeką a stawem zwanym Starym Portem. Za małą kładką znajduje się przeszkoda, która nie pozwala nam udać się dalej. Zmuszeni jesteśmy sykiem łabędzia pilnującego swojej partnerki okrążyć mały zbiornik wodny i na dziko przedostać się z powrotem na szlak. Nie ryzykujemy nawet zdjęcia. Sytuacja była poważna, ona siedziała w obszernym gnieździe i z lubością wysiadywała jajka. On był zdecydowany na wszystko. A my szanujemy potrzebę intymności i spokoju. Docieramy w końcu z powrotem na szlak i podziwiamy pięknie prezentującą się po drugiej stronie rzeki opuszczoną fabrykę. Dochodzimy do kolejowego wiaduktu i przedostajemy się na drugą stronę, by dość sporym podejściem dotrzeć do centrum Tasdorfu. Kiedyś był tutaj młyn, a nawet rycerska posiadłość, po której pozostały smutne resztki. Dzisiaj działa Stowarzyszenie Ochrony Zagrożonych Papug:)

Gdy 9 listopada 2014 roku w Londynie umarł szejk Saud bin Muhammed Al Thiani osierocił ufundowane przez siebie centrum ochrony i hodowli zagrożonych gatunków Al Wabra Wildlife Preservation w Katarze. Znajdowało się tam 90 % populacji uznanej za wymarłej na wolności ary modrej. W 2018 roku cała kolekcja trafiła do Schöneiche pod Berlinem, do ACTP, czyli organizacji, przed której zamkniętą bramą właśnie stoimy. Założona została w 2006 roku przez Martina Gutha, w latach 90-tych minionego wieku właściciela klubu nocnego i agencji windykacyjnej. Uprowadzał dłużników, by im grozić, za co został skazany na pięć lat więzienia. Martin nie zaprzecza swojej kryminalnej przeszłości, ale podkreśla, że to było dawno temu. Nie tak dawno jednak, gdyż w 2010 roku, otrzymał od członka libańskiego klanu z Berlina Abou-Chaker i znanego niemieckiego rapera Bushido darowiznę w wysokości 200 tysięcy euro. Bushido wspomniał o tym w wywiadzie, którego udzielił ze swoją żoną tuż po tym, gdy zrezygnował ze współpracy ze swoim managerem Abou-Chaker właśnie (2018 rok). Piosenkarz do dziś procesuje się ze swoim długoletnim współpracownikiem, z którym łączyły go nie tylko muzyczne interesy. W wywiadzie przyznał, że ta darowizna była wątpliwa. Martin Guth nie wypiera się znajomości z Abou-Chaker. Poznał go na imprezie przy okazji produkcji filmu o Bushido, w którym pojawia się sylwetka byłego managera. Abou-Chaker miał dostać od reżysera zapłatę za odstąpienie praw osobistych na poczet filmu właśnie w wymienionej wyżej wysokości. I przekazał tę sumę jego organizacji. Martin dzisiaj tego żałuje, gdyż kryminalne poczynania arabskiego klanu przyniosły mu dużo problemów, łącznie z nalotem policji i fiskusa. Niemiecka prasa pisała jednak o większych powiązaniach. Widziano Martina jeżdżącego luksusowym samochodem należącym do Abou-Chaker, a on sam razem z Bushido odwiedzili ACTP ze swoimi żonami i dziećmi, które obdarowane zostały papuzimi piórami.

Do tego podniosły się głosy obrońców przyrody, że oddawanie w jedno miejsce prawie całej światowej populacji ar naraża je na całkowite wymarcie, np. na skutek jakiegoś wirusa. Przepowiednia się nie sprawdziła. Około 50 sztuk ar modrych zostało już przewiezionych do Brazylii, skąd te papugi pochodzą, ośmiu osobników wypuszczono na wolność. Jest to możliwe, gdyż właśnie ACTP udało się, jako jedynym na świecie doprowadzić do naturalnego rozrodu papug, bez użycia ludzkiej ręki i sztucznego zapłodnienia, co jest podstawą przeżycia ptaków na wolności.

Sam Martin w roku założenia organizacji ACTP (2006) posiadał trzy ary modre, jak twierdzi, z legalnego źródła. Według prasy nie jest to możliwe. Ostatniego na wolności żyjącego przedstawiciela tego gatunku widziano w 2000 roku. Ary wyginęły na skutek polowań i kłusownictwa oraz utraty naturalnego siedliska wskutek wycinki lasów i rolnictwa. Wszystkie osobniki, którymi w tamtym czasie handlowano, pochodziły z nielegalnych łowów.

Tak czy siak z jednej strony ar nie tylko udało się uratować, ale też przywrócić je naturze, do czego w ogromnej mierze przyczyniła się organizacja ACTP, z drugiej zarabia się na tym ogromne pieniądze, których źródło nie jest do końca transparentne. ACTP do dziś nie ujawnia ani swoich darczyńców, ani inwentarza. Anonimowy biolog z Brazylii określa współprace z Martinem jako brawurową. Nikt nie chce na jego temat udzielać jakichkolwiek informacji, wszyscy się boją. ACTP określa te wypowiedzi jako zazdrość i zawiść.

Z papuzią historią w tle docieramy do rozstaju dróg i do szpalerów wiosennych kwiatów. To najpiękniejszy moment tej pory roku, nieuchwytny prawie, dostępny dla tych, którzy w odpowiednim momencie będą w odpowiednim miejscu. Zapiera nam dech w piersiach od soczystych kolorów i widoku jeziora Stienitzsee w Pradolinie Warszawsko-Berlińskiej. Docieramy do źródła, do bawiącej się światem wypływającej z gleby wody, do figlarności i filuterności hydrologicznej młodości. Szlak na całej długości jeziora takim pozostanie – ozdobiony strzelistością liści i dywanem kwiatów.

Jeziora:

54. Stienitzsee


Trasa: ok. 11 km
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (39)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
Marianka
Marianka - 2024-09-20 16:04
Ależ odcinek - zaczęło się tak łagodnie, sielsko, delikatnie-wiosennie, żeby nagle wyjechał taki papuzi pazur!
 
mamaMa
mamaMa - 2024-09-20 18:28
To Brandenburgia właśnie ;)
 
 
mamaMa
Anna M
zwiedziła 19% świata (38 państw)
Zasoby: 1450 wpisów1450 5629 komentarzy5629 23026 zdjęć23026 1 plik multimedialny1